środa, 17 października 2012

niedziela, 3 czerwca 2012

dziecko to luksus

http://finanse.wp.pl/kat,58434,title,Ponad-170-tys-zl-w-ciagu-20-lat-czyli-kogo-dzis-stac-na-dziecko,wid,14532770,wiadomosc.html?ticaid=1e900&_ticrsn=3 http://www.facebook.com/mariusz.sopyllo.rysunki.satyryczne

środa, 22 lutego 2012

koniec żartów



pod koniec 2012 i tak będzie koniec świata :)
z pozdrowieniami dla użytkowników forum:
http://www.zombie-zone.pl/forum/

http://www.facebook.com/mariusz.sopyllo.rysunki.satyryczne

wtorek, 10 stycznia 2012

edc



„EDC – Every Day Carry.
Określenie to odnosi się do małego zbioru narzędzi, które nosimy zawsze przy sobie. Sprzęt ten pomaga nam w rozwiązywaniu sytuacji prozaicznych a czasem nawet katastrofalnych.
Termin EDC określa także styl życia w gotowości.
Ciężko jest podać przepis na idealny zestaw EDC gdyż, każdy często przez lata tworzy go indywidualnie. Nacisk kładzie się głównie na użyteczność i niezawodność tych produktów (...)”
http://www.everydaycarry.pl/

Bliska jest mi „idea” EDC i dlatego nie ruszam się z domu bez paru przydatnych drobiazgów.Zawsze mam przy sobie m.in. nóż, multitoola (moja trzecia ręka), scyzoryk, latarkę, telefon i sporo innych drobiazgów. Sporo to nie waży, a jednak człowiek czuje się pewniej, kiedy bez problemu może poradzić sobie z większością drobnych (i nie tylko drobnych) napraw, kiedy nie boi się, że spadnie ze schodów, gdy nagle ktoś wyłączy światło na klatce schodowej i kiedy nie obawia się agresywnego psa, czy podpitego menela (no bo gaz też wchodzi w skaład mojego EDC).

„Lepiej mieć i nie potrzebować, niż potrzebować i nie mieć”

Zainteresowanym polecam:
http://www.everydaycarry.pl/

Zapraszam:
http://www.facebook.com/mariusz.sopyllo.rysunki.satyryczne

środa, 4 stycznia 2012

telewizja




jednym z moich noworocznych postanowień było postanowienie ograniczenia oglądania telewizji. kiedy jednak wróciłem do domu po sylwestrowym wyjeździe, pierwsze co, to chwyciłem za pilota. chwyciłem odruchowo, ale już "power" wcisnąłem z premedytacją z myślą, że zacznę od jutra. telewizor się nie włączył. wydaje mi się, że Ten Na Górze chcąc skończyć z tą coroczną farsą trochę mi dopomógł... albo po prostu stracił cierpliwość i zrobił mi psikusa. kto Go tam wie...

http://www.facebook.com/mariusz.sopyllo.rysunki.satyryczne