czwartek, 19 lutego 2009

kryzys


kryzys, kryzys, kryzys... wszędzie słyszę słowo "kryzys" - w tv, na ulicach, od baby w mięsnym, czytam w gazetach, w necie. mam wrażenie, ze to w dużej mierze samosprawdzająca się przepowiednia. tak, czy siak - chce się od tego uciec.

Brak komentarzy: