poniedziałek, 6 kwietnia 2009

gg




dzisiaj trochę autobiograficznie - to zwykle w moim przypadku jest śmieszne
mam kilkunastu znajomych, których znam tylko z nicka, jestem zarejestrowany na kilku forach tematycznych i serwisach graficznych, mam bloga i profil na n-k, a ostatnio ktoś mi powiedział, że łatwiej mnie znależć w google niż na mieście, więc nic dziwnego, że kiedy mam awarię internetu jedyne co mówię w ciągu dnia to "chlebek krojony z geesu, poproszę!" - do pani w spożywczym; "dziesięć plasterków tej ładnej szynki, co wisi za panią" - do pani w mięsnym; "ty złodzieju!" - do pana polityka w telewizorze i "hau! hau!" - do psa... ciężkie jest życie młodego polaka XXI wieku ; )

3 komentarze:

Angel pisze...

podpisuje sie pod ta kwestia obiema rekami.. BTW rysunek boski :)

rrdzony pisze...

niezłe. jak i cały blog;)
pozdrawiam

Mariusz Sopyłło pisze...

dzięki dziewczyny i chłopaki :)