koledzy w pracy powiedzieli, że nie zaproszą mnie na spotkanie towarzyskie, bo nie piję - a bez alkoholu to żadna integracja :) powoli wracam do rysowania po "chorobowym"
hahaha dobre zaszycie:D Z tym piciem tak bywa, jak ja niepilam tez niechcieli mnie widziec na imprezach, bo sie bali ze oni sie powydurniaja a ja bede wszystko pamietac:D Cos w sumie w tym jest;)
Nie sądzicie, że to jest dyskryminacja osób niepijących? Serio piszę. Dlaczego są spychani na margines, nie zapraszani na imprezy? Podziwiam Autora, że podchodzi do tego ze stoickim spokojem i uśmiechem.
w moim przypadku chyba się boją, że zapamiętam to, co mówili i to narysuję :) ja do wszystkiego prawie podchodzę z uśmiechem. zwykle jest to jednak gorzki uśmiech, albo ironiczno-sarkastyczny uśmieszek :)
5 komentarzy:
długie to chorobowe
hahaha dobre zaszycie:D Z tym piciem tak bywa, jak ja niepilam tez niechcieli mnie widziec na imprezach, bo sie bali ze oni sie powydurniaja a ja bede wszystko pamietac:D Cos w sumie w tym jest;)
Nie sądzicie, że to jest dyskryminacja osób niepijących? Serio piszę. Dlaczego są spychani na margines, nie zapraszani na imprezy? Podziwiam Autora, że podchodzi do tego ze stoickim spokojem i uśmiechem.
no jest jest jasne, ale to dlatego bo sie boja ze niepijacy za duzo pamietaja:D
w moim przypadku chyba się boją, że zapamiętam to, co mówili i to narysuję :)
ja do wszystkiego prawie podchodzę z uśmiechem. zwykle jest to jednak gorzki uśmiech, albo ironiczno-sarkastyczny uśmieszek :)
Prześlij komentarz